O wodzie pitnej możemy mówić w różnych kontekstach, bo w końcu co oznacza, że jest ona pitna? Czy woda z ujęcia głębinowego jest pitna? Czy woda z ujęcia powierzchniowego jest pitna? Czy deszczówka jest pitna? W końcu – czy woda z kranu jest pitna?
Jeśli się nad tym zastanowić, to sprawa zaczyna się komplikować, bo na niektóre z tych pytań odpowiedź jest twierdząca, a na niektóre z nich przecząca. Ponadto w danym przypadku może być raz tak, a innym razem inaczej. Od czego to więc zależy i jak sprawić, aby woda niezdatna do picia stała się wodą zdatną do picia? O tym poniżej, przy czym skupimy się na urządzeniach przeznaczonych do pracy przy bateriach, a nie na urządzeniach uzdatniających wodę na potrzeby urządzeń AGD (pralka, zmywarka, kocioł, itp.), chociaż to też jest woda pitna.
Prawo
Mówiąc w skrócie – to, czy woda jest zdatna do spożycia przez ludzi formalnie zależy od przepisów prawa. Jeśli woda spełnia określone wymagania prawne, to jest to woda pitna. W Polsce nadzór nad jakością wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi sprawują organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w oparciu o przepisy ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. z 2021 r., poz. 195).
Już tutaj można więc mieć wątpliwości czym tak naprawdę jest wodna pitna, bo wszak przepisy ciągle się zmieniają. Ponadto są one różne w różnych państwach. Tutaj jednak skupimy się na wymaganiach obowiązujących w Polsce.
Najistotniejsze akty prawne dotyczące wody pitnej to:
- Ustawa z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz.U. 2020 poz. 2028, z późn. zm.)
- Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz.U. 2017 poz. 2294)
- Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/2184 z dnia 16 grudnia 2020 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz. Urz. UE L 435 z dnia 23 grudnia 2020 r., str. 1).
Szczególnie istotna jest tutaj ostatnia z powołanych pozycji, gdyż Polska, jako kraj członkowski UE, jest zobligowana do wdrażania przepisów przyjmowanych na tym szczeblu. Dyrektywa ta, nazywana potocznie dyrektywą wodną, zastąpiła Dyrektywę Rady 98/83/WE z dnia 3 listopada 1998 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz.U. L 330 z 5.12.1998, s. 32). Powodem tego działania był postęp naukowy, nowe metody badań oraz potrzeba uwzględnienia dotychczas nieobecnych zanieczyszczeń Dodatkowo Komisja Europejska zaproponowała, aby nowa dyrektywa była odpowiedzią na postulaty pierwszej europejskiej inicjatywy obywatelskiej Right2Water dotyczącej dostępu do wody i kanalizacji.
Dyrektywa ta wprowadza szereg dość istotnych zmian i nowych wymagań w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów, m.in. dwóch pierwszych na liście, a wdrażanie jej – chociaż już opóźnione (termin minął w styczniu 2023 r., aczkolwiek Polska jest jednym z wielu krajów, który nie zdążył) – generuje sporo wyzwań. Wymagania te skupiają się na zapewnieniu szerokiego i nieograniczonego dostępu do wody pitnej w postaci „kranówki”, w szczególności dla grup i obszarów zmarginalizowanych i wrażliwych. Wymagania te są m.in. częścią polityki odchodzenia od używania plastikowych opakowań, które są powszechnie używane do transportu i przechowywania wody pitnej, a które stanowią istotnym element procesu zanieczyszczania środowiska naturalnego.
Wymagania te sprowadzają się m.in. do:
- Zaostrzenia norm badania wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, m.in. przez zwiększenie ilości badanych parametrów i obniżenie ich wartości granicznych,
- Wprowadzenia minimalnej normy jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (ochrona przed zanieczyszczeniami, bakteriami etc.),
- Wprowadzenia konieczności dokonywania oceny ryzyka i zarządzania ryzykiem w zakresie całego łańcucha dostaw wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Jak czytamy w dyrektywie:
„Ocena ryzyka i zarządzanie ryzykiem w obszarach zasilania punktów poboru wody powinny uwzględniać holistyczne podejście i być nakierowane na zredukowanie poziomu uzdatniania wymaganego do produkcji wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, na przykład dzięki zmniejszeniu presji powodujących zanieczyszczenie lub ryzyko zanieczyszczenia części wód wykorzystywanych do poboru wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. W tym celu państwa członkowskie powinny scharakteryzować obszary zasilania punktów poboru wody oraz zidentyfikować zagrożenia i zdarzenia niebezpieczne, które mogłyby spowodować pogorszenie jakości wody, takie jak ewentualne źródła zanieczyszczeń związane z tymi obszarami zasilania.”
- Wprowadzenia wymogu monitorowania systemów zaopatrzenia w wodę oraz wewnętrznych systemów wodociągowych,
- Upowszechnienia picia wody z kranu, m.in.: poprzez propagowanie tej idei w miejscach publicznych (parkach, lotniskach, urzędach, galeriach handlowych, rynkach i centrach miast, itp.), poprzez ogólnodostępne darmowe dystrybutory z wodą pitną, poidełka, co już od jakiegoś czasu jest widoczne, zwłaszcza na nowowznoszonych osiedlach mieszkaniowych, w parkach, itp.
- Zapewnienia i upowszechnienia dostępu do wody pitnej w restauracjach, za symboliczną opłatą, bądź za darmo,
- Ograniczenia ubytków wody, do jakich dochodzi w trakcie dystrybucji.
Tak postawione warunki stawiają przed wszystkimi uczestnikami procesu bardzo wysokie wymagania, a przede wszystkim są bardzo kosztowne. Dotyczy to tak gmin i ich zarządców, przedsiębiorstw wodociągowych, jak i zarządców nieruchomości. Co gorsza – za niewdrożenie zapisów nowej dyrektywy przewidziane są wysokie kary finansowe. Co istotne, dyrektywa wprowadza pojęcie listy obserwacyjnej substancji. Czytamy tam:
„Wychodząc naprzeciw rosnącemu zainteresowaniu opinii publicznej wpływem na zdrowie ludzkie nowo pojawiających się substancji w wodzie przeznaczonej do spożycia przez ludzi, takich jak substancje zaburzające gospodarkę hormonalną, farmaceutyki i mikroplastik, oraz w celu rozwiązania problemu nowo pojawiających się substancji w łańcuchu zaopatrzenia w wodę, należy wprowadzić w niniejszej dyrektywie mechanizm listy obserwacyjnej. Mechanizm listy obserwacyjnej umożliwi reagowanie na rosnące obawy w dynamiczny i elastyczny sposób. Umożliwi on również śledzenie nowej wiedzy na temat znaczenia tych nowo pojawiających się substancji dla zdrowia ludzkiego oraz nowej wiedzy odnoszącej się do najodpowiedniejszego podejścia w zakresie monitorowania oraz metodyk. Ten mechanizm listy obserwacyjnej wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi jest częścią odpowiedzi na różne polityki unijne, określone w komunikacie Komisji z dnia 11 marca 2019 r. zatytułowanym „Strategiczne podejście Unii Europejskiej do substancji farmaceutycznych w środowisku”, komunikacie Komisji z dnia 7 listopada 2018 r. zatytułowanym „Bardziej kompleksowe ramy Unii Europejskiej w obszarze substancji zaburzających funkcjonowanie układu hormonalnego” oraz konkluzjach Rady z dnia 26 czerwca 2019 r. zatytułowanych „Ku strategii na rzecz zrównoważonej unijnej polityki w zakresie substancji chemicznych”.”
Lista ta ma być aktualizowana, ale już na tym etapie czytamy, że chodzi m.in. o mikroplastik, a więc o rozdrobnione opakowania plastikowe.
Obecne wymagania dotyczące jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi
Do momentu znowelizowania ustawy i rozporządzenia, wymienionych na początku artykułu, ich aktualne wersje są w mocy.
W rozporządzeniu podaje się wymagania dotyczące wskaźników jakościowych, jakie musi spełniać woda przeznaczona do spożycia przez ludzi (woda zimna i ciepła woda użytkowa). Są to wskaźniki bakteriologiczne, fizykochemiczne oraz organoleptyczne, pogrupowane następująco:
- Parametry mikrobiologiczne
- Parametry chemiczne
- Parametry wskaźnikowe
- Parametry dotyczące substancji promieniotwórczych
- Dodatkowe parametry, tzw. parametry grupy A i parametry grupy B, w których wymienionych jest kilkadziesiąt kolejnych pozycji.
Jak widać, jest to obszerny zestaw, przy czym rozporządzenie to nie jest stosowane do:
- Naturalnych wód mineralnych spełniających wymagania określone w ustawie z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz. U. z 2017 r. poz. 149 i 60),
- Wód źródlanych i wód stołowych w zakresie uregulowanym w przepisach wydanych na podstawie art. 39 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia,
- Wód leczniczych, dla określonych przypadków,
- Wody pochodzącej z indywidualnych ujęć wody zaopatrujących mniej niż 50 osób lub dostarczających mniej niż średnio 10 m3 wody na dobę, chyba że woda jest dostarczana w ramach działalności gospodarczej lub do budynków użyteczności publicznej lub do budynków zamieszkania zbiorowego lub do podmiotów działających na rynku spożywczym, wykorzystujących wodę.
Rozporządzenie określa też, w którym punkcie instalacji woda musi spełniać określone wymagania. Przykładowo dla wody dostarczanej z sieci i urządzeń wodociągowych jest to „punkt czerpalny, który został zlokalizowany najbliżej przed wodomierzem głównym lub przyłączem wodociągowym, a w przypadku braku możliwości poboru wody w tym miejscu, z zaworu używanego zwykle do pobierania wody, w szczególności w budynkach użyteczności publicznej lub budynkach zamieszkania zbiorowego lub budynkach mieszkalnych, w stosunku do którego przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne zadeklarowało spełnienie wymagań określonych w załącznikach nr 1 i 4 do rozporządzenia – ustalony w porozumieniu z właściwym państwowym powiatowym lub państwowym granicznym inspektorem sanitarnym”. Innymi słowy – nie, „kranówka” nie jest z definicji wodą pitną, bo między punktem, o którym mowa w zacytowanym fragmencie tekstu, a punktem końcowym poboru (np. kranem), przebiega drogę przez instalację wewnętrzną, a tam w praktyce mogą znajdować się różne elementy i różne materiały, pogarszające jej jakość.
Rzecz ma się jeszcze gorzej w przypadku indywidualnych ujęć wody, np. studni – tutaj rozporządzenie nie ma zastosowania, a dość często woda taka nie spełnia wymagań jak dla wody pitnej. Dzieję się tak z oczywistych powodów – jest to w dużej mierze woda spływowa/opadowa, gromadzona na małej głębokości, a więc nieprzefiltrowana odpowiednio przez złoże/grunt. W wyniku tego może zawierać zanieczyszczenia z odpadów przemysłowych i chemikaliów rolniczych, np. nawozów. Może również zawierać pasożyty, środki ochrony roślin, odchody, itp. Dlatego w tym przypadku szczególnie ważne jest, aby zlecić wykonanie stosownych badań i stosować odpowiednie metody uzdatniania, jeśli to konieczne.
Skąd mamy wodę w kranie?
W Polsce głównymi źródłami wody przygotowywanej jako woda pitna – w kolejności pobieranej objętości są – ujęcia podziemne, tj. głębinowe, rzeki, zbiorniki powierzchniowe (np. jeziora i zbiorniki retencyjne). W wielu przypadków woda z nich nie nadaje się do bezpośredniego wykorzystania i trzeba poddać ją procesowi uzdatniania.
W ogólności wody te klasyfikowane są pod względem jakości, obecnie na 5 klas:
- Klasa I (stan bardzo dobry), woda zdatna do spożycia po filtracji i dezynfekcji,
- Klasa II (stan dobry), woda zdatna do spożycia po utlenianiu, koagulacji, flokulacji, dekantacji, filtracji, dezynfekcji przez chlorowanie,
- Klasa III (stan umiarkowany), woda jak wyżej,
- Klasa IV (stan słaby), woda zdatna do spożycia po dodatkowej adsorpcji na węglu aktywnym i dezynfekcji przez ozonowanie lub chlorowanie końcowe,
- Klasa V (stan zły), woda niezdatna do spożycia.
Stosowane do wody o ww. klasach procesy uzdatniania podzielone są na kategorie – od A1 dla klasy I do A3 dla klasy IV. W Polsce dominuje woda o klasach II i III, poddawana procesom uzdatniania o kategorii A2 i A3. Zatem woda, jaka trafia do sieci wodociągowej, jest odpowiednio filtrowana i uzdatniania, ale nie jest destylowana, nie usuwa się jonów wapnia i magnezu, które są potrzebne organizmowi, chociaż mają złą sławę – to głównie one zostawiają osad na czajniku po gotowaniu wody (ich węglany i wodorowęglany), na elementach armatury sanitarnej (prysznic, kran, itp.), w pralkach, itd.
Jednak, jak wspomniałem, nawet tak dobrze przygotowana woda może docierać do punktu czerpalnego z pogorszoną jakością. Jeśli taka sytuacja występuje, to warto nie tylko przyjrzeć się instalacji wewnętrznej, ale także zaopatrzyć się w odpowiednie urządzenia, służące do lokalnego uzdatniania.
Domowe metody uzdatniania wody
Typowy proces uzdatniania wody uwzględnia zwykle procesy filtracji mechanicznej, odżelazianie, odmanganianie, filtracja na węglu aktywnym (głównie usuwanie chloru), zmiękczanie, filtrację ochronną i na końcu odwróconą osmozę, aczkolwiek zwykle nie wszystkie te procesy są stosowane do wody pitnej. Bardziej szczegółowo pokazano to w tab. 1., zestawiając dany proces z pełnioną przez niego funkcją.
Urządzenia służące tym zadaniom można podzielić z punktu widzenia ich konstrukcji, miejsca montażu, czy też z punktu widzenia dokładności oczyszczania wody i pełnionej funkcji. Na rys. 1 poglądowo pokazano ten ostatni podział.
Wśród najbardziej popularnych rozwiązań w zakresie uzdatnia wody można wymienić:
- Dzbanek filtrujący/filtracyjny.
Przykład takiego urządzenia pokazano na rys. 2. Jest to popularne i jedno z najczęściej stosowanych urządzeń. Zasada działania polega na powolnym, grawitacyjnym przesączaniu się wody przez wkład filtracyjny. Wkład ten zwykle złożony jest z kilku elementów, ułożonych szeregowo, np.:
– Kratki filtracyjnej, bądź wkładu siatkowego, sznurkowego, lub piankowego, usuwającego większe zanieczyszczenia mechaniczne,
– Węgla aktywnego, wychwytującego pestycydy, metale ciężkie i chlor, podnosząc też wskaźnik pH,
– Żywicy jonowymiennej, stanowiącej zmiękczającą warstwę alkaiczną. - Filtr zamontowany bezpośrednio na wylewce baterii (kranu), u jej podstawy, bądź na jej wylocie (przy czym z uwagi na wielkość i ciężar nie poleca się go do montażu na wylewkach elastycznych). Urządzenia zwykle mają przełącznik pozwalający bądź przepuścić wodę przez wkład filtracyjny, bądź „bypassem”, bez filtracji. Przykład takiego urządzenia pokazano na rys. 3.
- Wolnostojący filtr zewnętrzny – nablatowy. Jest to bardziej zaawansowane, większe i droższe urządzenie (rys. 4), do którego, osobnym przewodem, podłącza się stronę sieciową, a samo urządzenie umieszcza się na blacie kuchennym. Działo ono „na bieżąco” (nie magazynuje wody) i składa się zwykle z kilku modułów, np. z.:
– Modułu sedymentacyjnego, który usuwa ziemię, piasek, rdzę, pył, mikroplastik, utlenione zanieczyszczenia,
– Modułu uzdatniająco-filtrującego z węglem aktywnym i wsadem w postaci ceramicznych kuleczek, wzbogacającymi wodę o minerały,
– Modułu nanopozytywnego, który usuwa metale ciężkie, chlor i lotne związki organiczne, a także w pewnym zakresie wirusy i bakterie. - Wolnostojący filtr zewnętrzny – podzlewowy
W zakresie pełnionej funkcji i zastosowanych układów filtracyjnych rozwiązanie to może być podobne do wyżej opisanego, ale montowane jest pod blatem kuchennym/pod zlewem i przyłączana jest do niego bateria (kran). Tak więc uzdatniona woda wypływa bezpośrednio z wylewki. Jest jednak bardziej wymagające z punktu widzenia instalacji i montażu, a czasem wymaga także osobnej wylewki do korzystania z wody. Przykład takiego rozwiązania pokazano na rys. 5.
Ponadto w rozwiązaniach podzlewowyuch spotkać można jeszcze bardziej zaawansowane urządzenia, wykorzystujące zjawisko odwróconej osmozy oraz wielostopniową filtrację i uzdatnienie wody. Składają się zwykle co najmniej z:
- Wkładu sedymentacyjnego polipropylenowego (oczka 20 mikronów), odpowiedzialnego za oczyszczanie wstępne i zatrzymywanie zanieczyszczeń mechanicznych,
- Wkładu węglowego, usuwającego chlor, część pestycydów, związków organicznych i związków wpływających na zapach wody,
- Wkładu sedymentacyjnego polipropylenowego (oczka 5 mikronów), odpowiadającego za oczyszczanie właściwe i filtrację substancji drobnocząsteczkowych,
- Membrany półprzepuszczalnej zatrzymującej substancje organiczne, nieorganiczne, wirusy i bakterie,
- Wkładu węglowego liniowego, ulepszającego parametry smakowe i zapachowe, oraz korygującego wskaźnik ph,
- Zbiornika magazynujący wodę.
Urządzenia działające na tej zasadzie wymagają odpowiedniego ciśnienia, dlatego też zwykle posiadają osobny zbiornik i pompę. Ponadto zużywają największą ilość wody ze wszystkich wymienionych systemów. Odwrócona osmoza usuwa z wody nie tylko faktyczne zanieczyszczenia, ale także inne składniki, np. sód, potas, wapń, magnez, przez co zuboża ją w składniki mineralne – demineralizuje, co nie jest zjawiskiem korzystnym. Zwykle urządzenia można jednak wyposażać w mineralizatory. Przykład takiego kompletnego systemu prezentuje rys. 6.
Istnieją również bardziej zaawansowane systemy, nazywane zwykle stacjami uzdatniania wody, które integrują w sobie zwykle kilka z opisanych wyżej rozwiązań. Znajdują ona zastosowanie zwłaszcza w przypadku ujęć indywidualnych, gdzie woda nie jest uzdatniona, jak to ma miejsce w przypadku sieci miejskiej i konieczne jest szerokie procesowanie.
„Kranówka”, a woda butelkowana
O „kranówce” wiemy już sporo. Jej jakość (jako woda dostarczana z sieci wodociągowej) w obecnych czasach nie pozostawia nic do życzenia, a niektóre, ciągle żywe przekonania, mówiące o kiepskim zapachu (chlor) i smaku, czy mętności, to już przeszłość.
Ponadto, jeśli porównamy zawartość minerałów wody z kranu do wody butelkowanej, to nierzadko okazuje się, że ta druga wcale nad tą pierwszą nie góruje, a zawsze jest wielokrotnie droższa. Dodatkowo, jej przygotowanie, w którego proces wchodzi m.in. wyprodukowanie plastiku, zużywa bardzo duże ilość wody i energii, powoduje produkcję gazów cieplarnianych i samych butelek/opakowań, które rozkładają się przez bardzo długi czas. Czy są więc jakieś istotne przewagi typowej wody butelkowanej nad „kranówką”, np. zawartość „bąbelków”? No cóż, w tym celu można użyć specjalnego urządzenia – saturatora, które w domowych warunkach przygotowuje wodę gazowaną ze zwykłej „kranówki”.
Materiały źródłowe:
[1] Materiały katalogowe i prasowe firmy 4Swiss
[2] Materiały katalogowe i prasowe firmy Dafi
[3] Materiały katalogowe i prasowe firmy Ecowater
[4] Materiały katalogowe i prasowe firmy Supreme Filters
[5] Materiały katalogowe i prasowe firmy Tapp Water
[6]Witryna internetowa: https://www.czystastudnia.pl/uzdatnianie-wody/metody-uzdatniania-wody/
[7]Witryna internetowa: https://www.filtry-wody.pl/poradnik/jaki-filtr-najlepiej-zastosowac-w-kuchni-art30/
dr hab. inż. Damian Piotr Muniak, prof. PK
Katedra Energetyki, Politechnika Krakowska
im. Tadeusza Kościuszki, Al. Jana Pawła II 37,
31-864 Kraków, Polska
Tel.: +48 12 628-35-52
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.