Drukuj

Mariusz Murdzek

 

     W Ministerstwie Gospodarki w Warszawie, 26.04.2013 r. odbyło się 3. spotkanie w ramach tworzenia systemu podnoszenia kwalifikacji i certyfikacji pracowników budowlanych w zakresie EE i OZE, zorganizowane przez Krajową Agencję Poszanowania Energii SA.

 

 

2013-05-04-1

 

 

Sytuacja dotycząca wprowadzania ustawy o OZE zdaniem Ministerstwa Gospodarki

 

     Z ramienia Ministerstwa Gospodarki sytuację dotyczącą wprowadzania ustawy o OZE przedstawił naczelnik Departamentu Odnawialnych Źródeł Energii – Mariusz Radziszewski. Poinformował, że prace obecnie dotyczą przede wszystkim tzw. „małego trójpaku”, czyli nowelizacji ustawy prawa energetycznego, która ma zastąpić na pewien czas ustawę o OZE. Podyktowane jest to wg Ministerstwa koniecznością zabezpieczenia Polski przed sankcjami zgłoszonymi przez Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości (ponad 133 tys. euro dziennie za brak wdrożenia przez polski rząd do 5.12.2010 r. podpisanej dyrektywy, której celem jest osiągnięcie 20% udziału energii ze źródeł odnawialnych do 2020 r.).

 

 

 

 

     Pan Radziszewski nie potrafił precyzyjnie odpowiedzieć na moje pytanie o termin wprowadzenia przygotowanej ustawy o OZE, zasłaniając się koniecznością ponownych badań środowiskowych co do wielkości współczynników korekcyjnych i taryf stałych (Feed in Tariff ) do poszczególnych rodzajów OZE. Na trafne spostrzeżenie dyrektora Polskiej Korporacji Techniki Sanitarnej Grzewczej Gazowej i Klimatyzacji – Tomasza Malowany: dlaczego ustawa, najbardziej ze wszystkich konsultowana (ponad dwa lata) z wieloma specjalistami w tym zakresie, ma dalej czekać i być ponownie konsultowana, usłyszeliśmy tylko, że taka jest konieczność, ponieważ Niemcy obniżają stawki za kWh do ~0,29 euro centów, więc nie wiadomo, czy polski rząd stać na dofinansowywanie przy stawkach (dla pv 1,15-1,30 zł za kWh) podobnych do tych, które do tej pory obowiązywały w Niemczech (notabene, Niemcy zdążyli pokryć przy takich stawkach większość dachów i terenów i przez następne kilkanaście lat będą z tego korzystać, a obecnie z uwagi na nasycenie rynku próbują ostudzić chętnych).

 

     Nie uzyskałem również jasnej odpowiedzi na pytanie o sposób rozliczania inwestorów, którzy po wejściu „małego trójpaku” oddadzą do użytkowania instalacje pv – jak będą rozliczani po wejściu ustawy o OZE (ponoć na początku 2014 r.)? Sam fakt, że inwestorzy będą w stanie po wejściu tych przepisów uzyskać finansowanie i dopłaty na podobnych zasadach, jak obecnie dopłaty NFOŚiGW do solarów, gwarantuje wg Ministerstwa rozwój tej branży.

 

     Jeśli, jak informował Mariusz Radziszewski, projekt poselski nowelizacji ustawy prawa energetycznego (proszę nie mylić z ustawą o OZE) trafi w pierwszym czytaniu do Sejmu 8 maja (drugie czytanie również w maju), zostanie uchwalony i podpisze go prezydent, to po wakacjach być może będzie obowiązywał. Nie ma jednak pewności, czy wprowadzone zmiany w prawie energetycznym wystarczą, byśmy jako Polska nie ponosili kar, które może nałożyć na nas Trybunał. Projekt nowelizacji zawiera bowiem wiele dowolności w inwestowaniu w sektor OZE w porównaniu z tym, co zakładał projekt ustawy o OZE (np. nowe budynki użyteczności publicznej „powinny mieć” 20% udziału w OZE, instalatorzy „mogą” uzyskiwać certyfikaty montera OZE). Sam rozwój tego sektora ma być konsekwencją jedynie dobrego finansowania i wolnego rynku. Ryszard Tytko z Instytutu Pedagogicznego poddał w wątpliwość działania rządu na rzecz mikroinstalacji, które powinny być nastawione głównie na obywateli (prosumencko). Taki rozwój widzi głównie w działaniach na rzecz fotowoltaiki, która niestety nie jest w tym projekcie poselskim właściwie potraktowana. Statystyczne dopłaty do „OZE” (uwzględniające duże wiatraki, biomasę – współspalanie w elektrociepłowniach polskich lasów) pomniejszają możliwości inwestowania przez obywateli w mikroinstalacje. Podkreśla, że przy wielu niedomówieniach w nowelizacji ustawy prawa energetycznego, obywatele mogą mieć różne problemy z podłączeniem do sieci.

 

 

2013-05-05-1

 

 

Strategia podnoszenia kwalifikacji pracowników budowlanych w zakresie EE i OZE

 

     Następnie podczas spotkania przedstawiona została Strategia podnoszenia kwalifikacji pracowników budowlanych w zakresie EE i OZE opracowana przez Konsorcjum projektu BupsPoland. W ramach tej strategii zabrali głos: Andrzej Rajkiewicz – wiceprezes zarządu SAPE-POLSKA, Henryk Narwojsz – prezes zarządu WMZDZ, Tomasz Malowany – dyrektor SGGIK, Grzegorz Wiśniewski – prezes zarządu IE , Arkadiusz Węglarz – KAPE SA.

 

     Andrzej Rajkiewicz przedstawił raport z analizy porównawczej modeli standardów kompetencji zawodowych stosowanych w kraju oraz w wybranych krajach UE. Pokazał, że umiejętności i kompetencje są ogniwem łączącym rynek pracy oraz kształcenie i doskonalenie zawodowe. Dlatego język kompetencji powinien stać się wspólnym językiem świata pracy i edukacji, umożliwiającym porozumienie dla dobra uczących się i pracujących w Europie. Uważa, że w systemie kształcenia powinny być dostrzegane zachęty płynące z rynku.

 

     Grzegorz Wiśniewski jest zdania, że brak projektu prosumenckiego, jakim jest gotowy od lipca 2012 r. w Ministerstwie Gospodarki projekt ustawy o OZE, jest dużą stratą dla społeczeństwa. Problemem jednak jest polityka państwa i opór wielkiej energetyki (należącej do Skarbu Państwa). Uważa, że instalatorzy OZE powinni współpracować z sektorem budownictwa, by zdążyć z wypełnieniem dyrektyw unijnych do 2020 r., a ustalony w nowelizacji prawa energetycznego ( „małym trójpaku” ) system dobrowolny wymaga niezbędnych środków i prawidłowo działającego systemu wsparcia dla OZE. Bez tego system kształcenia może „wyprodukować” wielu bezrobotnych. Wg Grzegorza Wiśniewskiego ważny jest rejestr i właściwa informacja o rynku i jego potrzebach, których obecnie brakuje. Poinformował, że będzie prowadzona kampania o korzyściach z budownictwa niskoenergetycznego, ale potrzebna jest również informacja dla społeczeństwa o korzyściach z montażu urządzeń pozyskujących energię ze źródeł odnawialnych (OZE).

 

     Tomasz Malowany podkreślił, że rejestry osób z kwalifikacjami instalatorów OZE oraz firmam instalacyjnych mogą być bardziej potrzebne na szczeblu lokalnym, uwzględniając potrzeby mieszkańców danych regionów. Zwrócił uwagę, że zakładane ponad 20 tys. osób pracujących w sektorze OZE mogłoby być realne przy pełnej aktywności państwa w inwestowaniu w ten sektor. W obecnej sytuacji nie widzi jednak możliwości szybkiego rozwoju tego sektora. Będzie to uzależnione od stopniowego przekonywania się społeczeństwa o celowości inwestowania w OZE.

 

     W ramach projektu Rozwijanie zbioru krajowych standardów kompetencji zawodowych wymaganych przez pracodawców, przygotowywanego obecnie przez WYG International sp. z o.o. z Warszawy w imieniu Konsorcjum (Doradca Consultants Ltd. sp. z o.o. z Gdyni, Ośrodek Pedagogiki Pracy Innowacyjnej Gospodarki Instytut Technologii Eksploatacji – Państwowy Instytut Badawczy w Radomiu, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych z Warszawy oraz Łódzkie Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego), wspomniałem o przygotowywanym obecnie przez mój zespół ekspercki (Mariusz Murdzek, Zbigniew Modzelewski, Radosław Gutowski i Piotr Ziembicki) pod opieką Joanny Ordy, standardzie dla nowego zawodu „Monter urządzeń energii odnawialnej”. Spotkało się to z olbrzymim zadowoleniem, że Ministerstwo Edukacji umożliwiło wprowadzenie tak potrzebnego zawodu.

 

     W toku dyskusji Waldemar Mazan (Konfederacja Budownictwa i Nieruchomości) podniósł problem, że bardzo potrzebnym zawodem w obecnym czasie może być też „zarządca energią”, który integrowałby różne odnawialne źródła energii, efektywność energetyczną i sam budynek. Powinny też być dokonane zmiany w szkolnictwie wyższym, by umożliwić przyszłym projektantom zdobywanie wiedzy, a obecnym możliwość dokształcania właśnie w kierunku uwzględniania Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) i efektywności energetycznej budynku.

 

mgr inż. Mariusz Murdzek
Ekspert Polskiej Korporacji Techniki Sanitarnej Grzewczej Gazowej i Klimatyzacji,
Przedstawiciel sieci „FreeVolt”