envelope redakcja@polskiinstalator.com.pl home ul. Wąski Jar 9
02-786 Warszawa

Advertisement











Wywiad z Włodzimierzem Szymczakiem, prezydentem elektem Europejskiej Rady Inżynierów Budownictwa (ECCE).

 


– Porozmawiajmy o honorowaniu uprawnień zawodowych w innych krajach. Dziś na ich automatyczne uznanie nie może liczyć nawet inżynier delegowany przez swojego pracodawcę do realizacji inwestycji za granicą.

– Taki inżynier musi przejść przez odpowiednie procedury i spełnić wymagania danego kraju co do tymczasowego pozwolenia na pracę, ale są pewne ułatwienia wynikające bezpośrednio z Traktatu o Utworzeniu Wspólnoty Europejskiej. Jest możliwe pełnienie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie w ramach świadczenia usług transgranicznych. Obecnie każda z naszych okręgowych izb inżynierów budownictwa ma wiele takich przypadków. Współpraca transgraniczna funkcjonuje w obie strony, czyli firmy zagraniczne, które budują coś w Polsce, starają się przez nasze izby o tymczasowe pozwolenia na pracę dla swoich inżynierów na konkretnej budowie, podobnie robią firmy polskie, tyle że występują do organizacji będących odpowiednikiem PIIB w danym kraju. Odbywa się to na zasadzie uznawania kwalifikacji i uprawnień delegowanych inżynierów. Sprawdzane jest też posiadanie ubezpieczenia, które musi obejmować pracę za granicą.

– Gdy spotkaliśmy się rok temu mówił Pan o przygotowaniach do wprowadzenia tzw. europejskiej karty inżyniera, która bardzo ułatwi polskim inżynierom podejmowanie pracy w zawodzie na terenie różnych krajów UE. Czy pomysł już się wyklarował i na jakim etapie są prace?

– Ta karta czy raczej legitymacja ma ułatwiać mobilność zawodową inżynierów i uznawanie ich kwalifikacji, niezależnie od miejsca pochodzenia, wykształcenia i pracy na terenie Unii. Są już konkretne ustalenia w tej sprawie, ale ponieważ temat obejmuje wiele aspektów, sporo jest jeszcze do zrobienia.

(-)

– Jednym z pomysłów związanych z europejskim jednolitym rynkiem, służącym mobilności zawodowej, jest też powołanie tzw. europejskiej spółki prywatnej.

– Ta sprawa jest w toku. Obecnie, gdy ma się firmę zarejestrowaną np. w Polsce, a chce się prowadzić działalność w innym kraju Unii, trzeba spełnić szereg wymogów, m.in. dostosować działalność do przepisów prawa handlowego obowiązujących w tym kraju. Aby temu sprostać, powołuje się do życia spółki-córki. Idea europejskiej spółki prywatnej to ujednolicenie uwarunkowań formalnoprawnych w tym zakresie w obszarze UE. Mielibyśmy zatem prawnie zdefiniowaną firmę, której domem i miejscem rejestracji byłaby Europa, a nie Polska czy Francja. Ta firma nie musiałaby otwierać oddziałów w każdym z krajów, bo działałaby zgodnie ze wspólnym unijnym prawem. To powinno wiele rzeczy ułatwić, ale zobaczymy, jak sprawa się rozwinie. Jest bowiem szereg kontrowersji dotyczących m.in. statutu tej spółki – jak wiadomo każdy kraj ma w tej kwestii inne prawodawstwo i trzeba jakoś wypracować konsensus.

Na przykład istotna różnica zdań co do wielkości kapitału zakładowego na długi czas przyblokowała prace nad projektem. Jedni uważali, że to powinno być 50 tys. euro, inni, wśród nich i ja, że 1 euro. Wielkość tego kapitału ma bowiem niewielki związek z realnym poziomem zaufania do firmy, choćby dlatego, że wartość wielu inwestycji realizowanych przez firmy jest dużo wyższa niż ich kapitał zakładowy. Takie sprawy powinno się regulować przez odpowiednie ubezpieczenie. Tymczasem windowanie wartości kapitału zakładowego to tworzenie kolejnej bariery, szczególnie dla wielu mniejszych firm, których zwyczajnie nie będzie stać na rejestrację europejskiej spółki prywatnej. Mam jednak nadzieję, że finalnie nawet jednoosobowa firma będzie mogła mieć status takiej spółki.

 

Włodzimierz Szymczak

Absolwent Wydziału Inżynierii Sanitarnej i Wodnej Politechniki Warszawskiej (1979 r.), specjalizacja ogrzewnictwo, ciepłownictwo, wentylacja i klimatyzacja. Członek Mazowieckiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, Krajowej Rady PIIB oraz Komisji ds. Współpracy z Zagranicą. Od ponad trzech lat narodowy delegat Polski w Europejskiej Radzie Inżynierów Budownictwa (ECCE), rok temu powołany do jej zarządu na stanowisko prezydenta elekta – stanowisko prezydenta obejmie w 2014 r.

 

Rozmawiała Joanna Jankowska

Przeczytaj całość w PI 11/2013

 

 


 

pi