Na targach Instalacje w dniu 24 kwietnia 2018 r przewidziana jest Konferencja PORT PC pod tytułem ”Standardy jutra w technice grzewczej”, prowadzona przez czołowych specjalistów branży pomp ciepła i równoważenia hydraulicznego. W ramach konferencji ukażą się nowe wytyczne branżowe PORTPC cz. 7 i cz. 8 skierowane do instalatorów i projektantów instalacji grzewczych i chłodzących. Planowane jest wydanie tzw. wersji „zielonej” (próbnej) wytycznych w zakresie instalacji i doboru pomp ciepła oraz oddzielnie w kwestii równoważenia hydraulicznego. W IV kwartale 2018 r. planowane jest wydanie końcowych wersji obydwu wytycznych. Takie rozwiązanie stosowane jest w wielu krajach. Da ono szansę branży na przedyskutowanie najważniejszych zagadnień dot. nowych wytycznych i wziąć aktywny udział w opracowaniu końcowych wersji wytycznych.
Marki KLIMOR i KAISAI zadebiutują na międzynarodowej arenie targowej Mosta Convegno Expocomfort (MCE). Podczas 41. edycji wystawy, która odbędzie się w dniach 13-16 marca w Mediolanie, branżyści z 55 krajów na świecie będą mieli możliwość zapoznania się z najnowszą gamą rozwiązań klimatyzacyjnych i wentylacyjnych z oferty obydwu producentów. Obecność KLIMOR i KAISAI na targach MCE 2018 jest elementem strategii Grupy Klima-Therm zakładającej intensyfikację działalności eksportowej, w tym wejście na nowe, perspektywiczne rynki.
Mostra Convegno Expocomfort (MCE) w Mediolanie to jedno z największych i najważniejszych wydarzeń branży HVACR. Wystawa podzielona jest na pięć głównych ekspozycji dedykowanych klimatyzacji i wentylacji, instalacjom wodnym, grzewczym, automatyce oraz energii odnawialnej. Targi organizowane są cyklicznie, co dwa lata, gromadząc ponad 2 tys. wystawców z całego świata, w tym kilkadziesiąt firm z Polski. Grono odwiedzających stanowią wyłącznie branżyści – blisko 160 tys. osób z 55 krajów, spośród których najliczniej reprezentowane grupy to instalatorzy oraz specjaliści odpowiedzialni za zakupy.
Grupa Klima-Therm w Mediolanie zaprezentuje się po raz pierwszy, przedstawiając najnowsze rozwiązania w dziedzinie klimatyzacji i wentylacji w oparciu o portfolio marek własnych KLIMOR i KAISAI.
Dokumenty należy składać lub przesyłać do dnia 2 marca 2018 r.
Miejsce wykonywania pracy:
Główny Urząd Nadzoru Budowlanego
ul. Krucza 38/42
00-926 Warszawa
Liczba lub wymiar etatu: 1
Kandydat ubiegający się o powołanie na stanowisko Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego powinien spełniać następujące wymagania:
1) posiadać tytuł zawodowy magistra lub równorzędny;
2) być obywatelem polskim;
3) korzystać z pełni praw publicznych;
4) nie być skazanym prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe;
5) posiadać kompetencje kierownicze;
6) mieć co najmniej 6-letni staż pracy, w tym co najmniej 3-letni staż pracy na stanowisku kierowniczym;
7) posiadać wykształcenie i wiedzę z zakresu spraw należących do właściwości Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Przebieg roku 2017 w branży instalacyjno-grzewczej był bardzo interesujący. Po pewnym załamaniu, a raczej spowolnieniu w miesiącach marzec/kwiecień, rok charakteryzował się dużą aktywnością zakupową zarówno w obszarze urządzeń grzewczych o małej mocy, ale także urządzeń średniej i dużej mocy. Rok 2017 był wyjątkowy dla całej branży instalacyjno-grzewczej w Polsce jako dla całości.
Pierwszy kwartał 2017 roku, jeśli chodzi o sprzedaż urządzeń grzewczych i elementów instalacyjnych, był raczej przeciętny i nie zapowiadał zwyżek, które pozwoliły na tak wysoki wynik sprzedaży w całym 2017 roku. W II i III kwartale nastąpił pewien szok wynikowy w sprzedaży praktycznie u wszystkich producentów, który spowodował pewne niedowierzanie i w rezultacie weryfikacje spływających z rynku informacji sprzedażowych. Było to spowodowane także dość dużą rozbieżnością wyników, jeśli chodzi o wysokość sprzedaży u producentów i u dystrybutorów. Powodowało to pewne niedowierzanie na rynku i wątpliwości, co do zbieranych informacji, co wymusiło weryfikacje danych bezpośrednio u graczy rynkowych, którzy praktycznie każdy z osobna potwierdzili osiągane wyniki. IV kwartał 2017 roku w branży był już spokojniejszy i wzrosty były traktowane jako zjawisko odzwierciedlające aktualną sytuację rynkową oraz jako możliwość wykorzystania potencjału do polepszenia wyników firm w całym 2017 roku.
Tendencja wzrostowa na takim poziomie ma kilka przyczyn. Podstawową przyczyną z pewnością jest sygnalizowany w 2015 i 2016 roku wzrost rozpoczynanych budów i wydawanych pozwoleń na budowę w budownictwie mieszkaniowym. Przy założeniu cyklu budowy trwającym 18-24 miesiące w wypadku deweloperów i nieco dłuższym, tj. 2-3 lata w wypadku inwestorów indywidualnych, obecne wyniki tak naprawdę nikogo nie powinny dziwić.
Obok znaczących wzrostów w budownictwie mieszkaniowym, pojawiło się wiele lokalnych programów walki z niską emisją, w tym programy wsparcia na poziomie gminnym wykorzystujące fundusze unijne w ramach RPO oraz programy wsparcia w ramach PONE. Trzeba podkreślić, że lokalne programy wykorzystywane na rzecz poprawy jakości powietrza są finansowane głównie z funduszy unijnych, których wykorzystanie w około 75% zostało pozostawione w gestii samorządów lokalnych. Oczywiście wykorzystanie tych funduszy nie jest jednakowe w poszczególnych regionach kraju. Pewnym problemem jest różnorodność zasad i założeń tych programów. Powoduje to pewien zamęt na rynku, ponieważ w sąsiadujących ze sobą gminach mogą występować różne wymagania, co do warunków technicznych, jakie muszą spełniać urządzenia grzewcze, żeby być brane pod uwagę w przetargach. Czasami różnice w wymaganiach są irracjonalne i niezrozumiałe. Dlatego Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG) podjęło inicjatywę ujednolicenia takich wymagań w skali kraju. Oczywiście pozostaje otwarte pytanie, czy przedstawiciele władz odpowiedzialnych za te programy będą konsekwentni w działaniu i zaimplementują propozycje przygotowane przez SPIUG – bardzo oczekiwane przez producentów, którzy wydają się być już zmęczeni loterią na przetargach i często nieuczciwą konkurencją.
Osobną przyczyną tak dużych wzrostów sprzedaży w branży instalacyjno-grzewczej w Polsce w 2017 roku były także oczekiwane i stopniowo wprowadzane zaostrzenia regulacji prawnych celu w ograniczenia niskiej emisji. Dyskusja na ten temat i podjęte działania zaczęły motywować inwestorów do modernizacji posiadanych już instalacji grzewczych. Zjawisko wzrostu świadomości społeczeństwa, co do zagrożeń z tytułu występowania niskiej emisji, może tylko cieszyć, jednak jest jeszcze dużo do zrobienia w tym obszarze, tym bardziej, że już z pewnej krótkiej perspektywy czasu widać, że wprowadzane regulacje nie działają tak jak należy i wymagają nowelizacji i konsekwentnych przepisów wykonawczych.
Duże wzrosty w budownictwie mieszkaniowym nie są spowodowane jakimś nowym programem budowy mieszkań finansowanym przez kredyty bankowe. Program „Mieszkanie +” firmowany przez byłe już Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa był prezentowany w drugiej połowie 2017 roku, z perspektywą wprowadzania dopiero od 2018 roku. Nowe inwestycje są głównie finansowane gotówką przez indywidualnych inwestorów, którzy ze swoimi oszczędnościami konsekwentnie uciekają z banków i lokują je w murach. Jest to pewien ewenement na skalę europejską czy wręcz światową, gdzie większość mieszkań jest kupowanych w oparciu o kredyty bankowe, podczas gdy w Polsce mamy wysyp zakupu nieruchomości za gotówkę. Taka sytuacja przekłada się w wymierny sposób na wyniki konsumpcji wewnętrznej, która z kolei przyczynia się do osiąganego na stosunkowo wysokim poziomie ogólnego wyniku gospodarczego. Wpływ na to mają dwie główne przyczyny:
- Jedna z nich to poziom oprocentowania lokat w bankach, który osiągnął tak niski poziom, że hasło inwestycji w mieszkanie na wynajem stało się nośne, bez względu z rosnącą podaż takich lokali, przy równoczesnym braku realnych przesłanek znaczącego wzrostu popytu na rynku wynajmu.
- Drugim powodem jest w dalszym ciągu panująca wśród klasy średniej w Polsce niepewność co do rozwoju sytuacji geopolitycznej i wewnętrznej w Polsce. Należy pamiętać, że drobni inwestorzy, którzy są klientami deweloperów, to głównie klasa średnia, która z rezerwą podchodzi do obecnie rządzących i widzi sporo podobieństw do czasów słusznie minionych przed 30 laty, stąd ta niepewność i ograniczone zaufanie, co do przyszłości gospodarki, prawa itp. Wychodzą oni z założenia, że w razie jakiś turbulencji, bank nie zagwarantuje im bezpieczeństwa oszczędności złożonych na kontach, stąd ucieczka „w mury”. Tego typu tendencje widać było już od 2016 roku, kiedy rozpoczął się boom zakupów u deweloperów, a co jeszcze nie było widoczne w wykończeniowej fazie prac.
GUS w styczniu 2018 roku opublikował dane statystyczne, z których wynika, że w 2017 roku produkcja budowlano-montażowa była o 12,1% wyższa niż w 2016 roku, co także znalazło odzwierciedlenie w pozytywnych wynikach branży instalacyjno-grzewczej, kiedy w odniesieniu do 2015 roku odnotowano spadek o 14,1%.
W 2017 roku inwestycje zwiększyły się o 5,4 %, po spadku o 7,9% rok wcześniej. Biorąc pod uwagę to, że inwestycje zaczęły rosnąć na dobre dopiero w III kwartale 2017 r., kiedy wzrost wyniósł 3,3% rok do roku, całoroczny wynik może wskazywać, że w IV kwartale rozpoczął się inwestycyjny boom głównie w budownictwie. Ekonomiści szacują, że pod koniec roku tempo wzrostu inwestycji mogło być dwucyfrowe, co także przekłada się na sytuacje w branży instalacyjno-grzewczej. Takie wyniki mogą cieszyć, chociaż należy do nich podchodzić ostrożnie. Zawdzięczamy je przede wszystkim znacznemu zwiększeniu popytu krajowego oraz dobrej koniunkturze w gospodarce światowej, co pozwala na osiągnięcie dobrych wyników w eksporcie. Także po załamaniu się w 2016 roku stopnia wykorzystania środków unijnych ze względów sposobu organizacji przetargów i zmian personalnych, także tutaj rozpoczęcie szeregu lokalnych programów opartych o fundusze Unii Europejskiej znalazło swoje odzwierciedlenie we wzrostach rynku budowlanego i w tym instalacyjno-grzewczego.
W 2017 roku utrwaliła się tendencja wzrostowa w produkcji budowlano-montażowej, której wzrost był w grudniu 2017 roku na poziomie 12,7% w stosunku do grudnia 2016 roku, kiedy odnotowano spadek na poziomie 8% Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie wyższym o 17,6% niż w grudniu 2016 r. Jak podaje GUS, w porównaniu do grudnia 2016 r. wzrost produkcji odnotowano we wszystkich działach budownictwa, przy czym w podmiotach, których podstawowym rodzajem działalności są roboty specjalistyczne – o 11,6%, a w zajmujących się głównie wznoszeniem budynków – o 2,3%.
Sytuacja w budownictwie mieszkaniowym przekłada się i będzie się jeszcze w niedalekiej przyszłości przekładać na bardzo dobre wyniki w branży instalacyjno-grzewczej. Według danych podanych przez GUS, w każdej kategorii, tzn. mieszkań oddanych do użytku, mieszkań, których budowę rozpoczęto i mieszkań, na budowę których wydano pozwolenia, zanotowano wzrosty, co przełożyło się bezpośrednio na wyniki w branży w 2017 roku, jak też dało nadzieję, że rok 2018 nie powinien być gorszy w branży instalacyjno-grzewczej. Według wstępnych danych, w 2017 roku oddano do użytku ponad 178 tys. mieszkań, co oznacza wzrost na poziomie 9,1% w stosunku do 2016 roku, w którym wzrost wyniósł 10,6%, ale w odniesieniu do niższej bazy. W 2017 roku wydano ponad 250 tys. pozwoleń na budowę mieszkań, co jest wynikiem lepszym o 18,3% w porównaniu do 2016 roku, kiedy ten wzrost wyniósł 12%. Także w grupie mieszkań, których budowę rozpoczęto, osiągnięty został wzrost o 18,4%, przy ilości prawie 206 tys. w stosunku do 2016 roku, kiedy ten wzrost wyniósł 3,3%.
Problemy i obawy
W 2017 roku budownictwo i branża instalacyjno-grzewcza spotkały się z nowymi problemami związanymi ze wzrostem koniunktury w branży. Są to rosnące w widoczny sposób koszty materiałów, a także, co obecnie jest najbardziej dotkliwe, brak wykwalifikowanych pracowników. Pomimo większego popytu na usługi budowlane, wiele firm miało problem, aby mu sprostać, ze względu na brak rąk do pracy. Tego braku nie jest w stanie zapełnić napływ pracowników z Białorusi i Ukrainy, tym bardziej, że ci ostatni coraz częściej jadą dalej do Europy Zachodniej. W branży grzewczej nie jest to tak widoczne jak w branży ogólnobudowlanej, chociaż obecnie instalatorzy mają kalendarz robót zapełniony w perspektywie na kilka miesięcy w przód. Jest to oczywiście dobra sytuacja dla instalatorów, ale gorsza dla inwestorów, którzy z powodu braku rąk do pracy muszą zmieniać harmonogramy prac.
Problem zanieczyszczania powietrza w Polsce obecny jest od dłuższego czasu. Patrząc na statystyki, plasujemy się na 24. miejscu na świecie pod względem średniego rocznego stężeniu pyłu PM 2,5. Rząd i samorządy starają się zaradzić sytuacji, m.in. wprowadzając w najbardziej zanieczyszczonych województwach uchwały antysmogowe, zakazując tym samym palenia węglem czy korzystania ze starych kotłów. Rodzi to wiele komplikacji nie tylko dla firm z branży węglowej, ale i dla użytkowników, którzy narażeni są na spore koszty. Coraz więcej firm poszukuje rozwiązań, które przyczynią się do poprawy kondycji środowiska, ale i jakości powietrza. Jedną z nich jest Jawar, który wraz z Cechem Kominiarzy Polskich przeprowadzili badania antysmogowe na swoich kominach.
Polska zanieczyszczona od lat
Zanieczyszczone powietrze w Polsce nie jest tematem nowym. Ten problem widoczny jest już od kilku lat, a jego skala wciąż rośnie. W ostatnim czasie głośniej się o nim zrobiło z powodu alarmów smogowych, które pojawiły się w większości województw w Polsce. Według najnowszych badań Europejskiej Agencji Środowiska, każdego roku z powodu zanieczyszczenia powietrza, przedwcześnie umiera prawie 43 000 ludzi – dla porównania każdego roku w wypadkach drogowych ginie około 3 300 osób. Znaczny rozgłos w temacie zanieczyszczenia związany jest również z trendem ochrony środowiska i chęcią poprawienia jego kondycji. W tym celu zaczęły powstawać różnorodne aplikacje do weryfikacji stanu jakości powietrza, natomiast w mediach można śledzić codzienne raporty smogowe. Co jednak zrobić, aby faktycznie przyczynić się do zmniejszenia emisji trujących spalin do atmosfery?
Uchwały antysmogowe – co oznaczają?
Na ratunek przyszły samorządy, które jednogłośnie zgodziły się, że należy w jakiś sposób zaradzić tej, stale pogarszającej się sytuacji. Zaczęły wprowadzać na szeroką skalę uchwały antysmogowe, które wskazują rodzaj urządzeń grzewczych dopuszczonych do stosowania oraz rodzaj paliw zakazanych, czyli w czym można spalać i co można spalać. Realizacja uchwały ma doprowadzić do poprawy jakości powietrza w danym regionie, a tym samym przyczynić się do poprawy zdrowia mieszkańców i zapewnić im większy komfort życia.
Wprowadzenie uchwał antysmogowych – co to jednak oznacza w praktyce? Na pewno wiele komplikacji zarówno dla producentów paliw stałych, jak i dla użytkowników.
Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy już od 26 lat zbiera fundusze na działalność w zakresie ochrony zdrowia. Do pomocy chętnie włącza się też firma De Dietrich, która w tym roku przekazała pakiet urządzeń na rzecz akcji.
W niedzielę 14 stycznia br. odbył się 26. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wydarzenie jak zawsze przyciągnęło miliony uczestników, którzy kwestowali na ulicach nie tylko w Polsce, ale i zagranicą. Tym razem zebrane przez wolontariuszy pieniądze zostaną przekazane na „wyrównanie szans w leczeniu noworodków”. Do tej szczytnej akcji po raz kolejny przyłączyła się firma De Dietrich Technika Grzewcza, przekazując na licytację w serwisie aukcyjnym pakiet fotowoltaiczny Inisol POWER SET z gazowym kotłem kondensacyjnym MCR3 PLUS 24T z podgrzewaczem emaliowanym SR100 o pojemności 100 litrów. Licytacja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, a cały dochód z aukcji, czyli 5 800 zł został przeznaczony na cele Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
– Dzięki pakietowi cała rodzina będzie miała ciepło w domu, mnóstwo gorącej wody i własne źródło energii elektrycznej, ale najważniejsze jest to, że cała wylicytowana kwota zostanie przekazana dla potrzebujących. Cieszymy się, że ofiarowując nasze urządzenia na aukcję, możemy wspierać tak ważną inicjatywę, jaką jest Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – mówi Tomasz Popiel, Product Manager w firmie De Dietrich.
Odpływy Advantix gwarantują wysoką wydajność i szczelność, a zastosowana we wrocławskim obiekcie wersja do wykończenia płytkami ceramicznymi, pozwoliła uzyskać atrakcyjny efekt wizualny.